Jak Metodą Wojownika Całkowicie Przestać Pić Alkohol?

Myślę, że przede wszystkim pytanie, jakie powinieneś sobie zadać, to:

"Jak moje życie potoczy się dalej, jeśli z tym nie skończę? Co dalej?"

Kilka lat temu na to pytanie zacząłem szukać odpowiedzi i zobaczyłem przerażający scenariusz...

"Zobaczyłem człowieka, który budzi się pewnego dnia... leżącego gdzieś na ulicy... trzymający w ręce pustą butelkę wódki... zimno... smród... i okropna chęć, żeby się znowu napić...

Zobaczyłem człowieka, który całkowicie stoczył się na samo dno. Bezdomnego. Biednego. Bez domu. Bez Pieniędzy. Bez bliskich mi osób..."

Przeraziłem się tą wizją...

Ja człowiek ambitny, kulturalny, chcący spełniać swoje marzenia i osiągać sukcesy zobaczyłem, że mogę skończyć bardzo źle...

W tym miejscu możesz pomyśleć:

Spokojnie też tak pomyślałem... jednak uzmysłowiłem sobie:

A co jeśli będę tak sobie żył i pił 10-20-30-40-50 lat? A co jeśli wydarzy się jakaś sytuacja w moim życiu, która pchnie mnie mocniej do picia?

Co, jeśli stracę pracę? Co, jeśli stracę kogoś bliskiego? A co jeśli przełamię tę niewidzialną barierę i pewnego dnia się obudzę i nie będę mógł przestać?

I wtedy padło to magiczne pytanie:

"Ok, ale czy ja teraz już mogę ot tak o przestać pić?"

I spróbowałem to zrobić...

Okazało się, że to nie było takie proste... Bo znowu okazje, święta, spotkania, wyjścia ze znajomymi, wieczorny relaks, potrzeba odreagowania, łagodzenie stresu...

Próba zaprzestania pica z pomocą jedynie silnej woli okazała się nieskuteczna...

Wiem, że istnieją ludzie, którym wystarczy, że sobie coś postanowią, to potrafią wytrwać. Ja niestety taki nie byłem i nie jestem...

Dodatkowo walcząc jednie silną wolą czułem, że prowadzę ciągle wewnętrzną walkę. Z jednej strony człowiek by się tu napił, ale sobie zabrania...

To całe "ruszenie tematu" wywołało odwrotny efekt do zamierzonego...

Bo próba niepicia z pomocą jedynie silnej woli wywołało u mnie jeszcze większą chęć do picia...

Całkowicie tego nie rozumiałem...

Idąc dalej i próbując walczyć z tym, aby całkowicie przestać pić alkohol zacząłem się zastanawiać:

Analizując samego siebie, moje zachowanie zacząłem jeszcze bardziej zgłębiać temat, który od wielu lat zgłębiałem.

A mianowicie chodziło o temat zmiany osobistej. Od wielu lat przecież czytałem, szkoliłem się, testowałem na sobie różne strategie i wprowadzałem pozytywne zmiany...

Znając tę całą psychologię zmiany, postanowiłem wykorzystać ją również w walce z alkoholem...

Krok po kroku łączyłem ze sobą kolejne elementy, samemu walcząc z tym złym nałogiem.

I tak metodą prób i błędów odkryłem sposób, aby całym sobą, bez wewnętrznej walki i bez opierania swojej strategii na silnej woli przestać całkowicie pić alkohol.

Metodę nazwałem METODĄ WOJOWNIKA.

Okazało się, że działa nie tylko ona świetnie na mnie samego, ale również na osoby, które ją zaczęły stosować w praktyce. Poniżej zobacz historię mojego klienta Grzegorza, który w niecałe 2 miesiące pozbył się tego problemu ze swojego życia!

W moich badaniach okazało się, że jest 8 głównych obszarów, które albo nas pchają do picia, albo nas od tego picia odciągają.

W normalnym stanie osób pijących te 8 obszarów stoi po stronie picia.

W normalnym stanie osób niepijących te 8 obszarów stoi po stronie niepicia.

Okazało się, że jeśli przepracujemy w sobie te 8 obszarów i przesuniemy je na stronę trzeźwości - wówczas naturalnie bez ciągłej walki ze sobą samym stracimy motywy i chęci do picia alkoholu.

I dzięki temu uwolnisz się od tego syfu bez poczucia straty, bez wewnętrznej walki, bez polegania w walce tylko na silnej woli.

Dlatego w mojej metodzie pracujemy nad tymi obszarami krok po kroku przesuwając te 8 obszarów na stronę trzeźwości.

Abyś lepiej zrozumiał ten mechanizm poniżej poznaj te 8 kluczowych obszarów i zobacz, jaki mają wpływ na to czy pijemy, czy nie:

Pierwszym ważnym aspektem i elementem, który ma wpływ na to, czy mamy ochotę pić, czy nie są właśnie nasze myśli i przekonania.

Jeśli nasze myślenie i przekonania wygląda w ten sposób:

- "lubię pić alkohol,"

- "po alkoholu lepiej mi się zasypia,"

- "zazwyczaj lepiej się bawię po alkoholu,"

- "alkohol łagodzi stres,"

- "mam potrzebę odreagowania to piję",

to my działamy zgodnie z naszymi przekonaniami. Czyli pijemy.

Jednak przekonania mają to do siebie, że możemy je zmieniać...

A co gdyby w stosunku do alkoholu usnąć te błędne przekonania i myśli oraz dodatkowo dołożyć np. takie:

- "alkohol jest trującą substancją",

- "alkohol jest silnie uzależniającym narkotykiem",

- "alkohol mi śmierdzi",

- "alkohol negatywnie wpływa na mój stan emocjonalny",

- "na widok alkoholu mam odruch wymiotny",

Wiem, że może się to wydawać nieprawdopodobne, ale odpowiednim treningiem, który nazywam "Legalną Indoktrynacją" - możemy całkowicie zmienić nasz sposób myślenia o alkoholu - w tym właśnie te przekonania.

Zauważ, że zazwyczaj pijemy, bo wierzymy, że alkohol poprawia nam stan emocjonalno-odczuciowy.

Czyli:

- łagodzi stres,

- pozwala oderwać się od rzeczywistości,

- dodaje odwagi,

- jesteśmy po nim jakoś bardziej wyluzowani,

- pozwala zapomnieć o tych wszystkich problemach..

Prawda w kontekście wpływu alkoholu na nasze emocje jest całkowicie inna i odwrotna.

Alkohol wcale nie łagodzi stresu... Tylko działa tak jak tabletka na ból zęba. Bierzemy tabletkę, po której oczywiście uśmierzymy nasz ból.

W rzeczywistości jednak problem dalej jest, nie zniknął i dalej się pogłębia. Aby taki problem rozwiązać, jak wiadomo trzeba wybrać się do dentysty.

Tak samo właśnie działa alkohol na nasze emocje... Niby odczuwamy chwilowe rozluźnienie, ale w rzeczywistości nasz stan emocjonalny wcale się nie poprawił...

Czasami jest tak, że pijemy, bo po prostu lubimy...

Wieczorem lampka wina, piwo, wódka czy whisky...

Mamy poczucie, że skoro coś lubimy, to chcemy tego doświadczać i nie chcemy z tego rezygnować.

W tym temacie też możemy coś zrobić. Znalazłem pewien mechanizm, który poprzez odpowiedni trening może na widok alkoholu wywoływać w nas odczucie.... obrzydzenia.

Tak, nie pomyliłem się tutaj.

Zauważ, jeśli coś wywołuje w nas to uczucie, to będziemy to pić lub jeść?

Pomyśl sobie o jakiejś potrawie lub napoju, na widok którego czujesz właśnie to obrzydzenie.

Do ust tego nie weźmiesz. W kontekście alkoholu możemy zrobić dokładnie tak samo.

Dlatego kolejny element całej układanki to obrzydzenie i wstręt do alkoholu.

Sporą część życia przeżywamy na tzw. autopilocie. Nawyki to nic innego jak automatycznie wyuczone reakcje i zachowania w stosunku do określonych bodźców.

Nawykowo np. zapalamy światło w pokoju czy łazience. U siebie w domu robisz to automatycznie i bezmyślnie. A np. u kogoś u kogo jesteś pierwszy raz w gościach i idąc do łazienki, włącza się Twój świadomy umysł w poszukiwaniu przełącznika.

Kiedy już będziesz kilka razy u kogoś i kilka razy pójdziesz do łazienki, system zapisze sobie gdzie co i jak i powstanie nawyk. Tak jak u siebie w domu automatycznie bez zastanawiania się uruchomisz światło.

Picie również może być nawykowe. Np. zawsze pijesz, kiedy przychodzi weekend. Albo, kiedy przechodzisz obok swojego ulubionego baru, to nawykowo wzmaga się w Tobie chęć napicia się... Nawykowo skręcasz i tam idziesz.

Nad tym obszarem również trzeba będzie się pochylić.

Aby wyłapać te nasze nawyki, w stosunku do picia zamieniając je na inne lepsze nawyki.

Kolejny element to otoczenie. Niestety tutaj w kontekście walki z alkoholem nie jest to najłatwiejszy obszar. Alkohol jest ogólnodostępny i możemy go kupić wszędzie.

Trzymamy go w domach w szafkach, barku, piwnicach, strychach, lodówce...

Kupimy go na stacjach benzynowych, sklepach, kinach, restauracjach, pubach.

W kontekście otoczenia również ważni są ludzie, którymi się otaczamy.

Jeśli żyjemy w środowisku, gdzie wszyscy piją i picie jest normalne, to też trudniej będzie się od tego uwolnić.

Wisienką na torcie są oczywiście wszystkie te uroczystości, gdzie się pije. Chrzciny, wesela, stypy, urodziny, imieniny, spotkania ze znajomymi, wyjścia na miasto.

Może i tego obszaru nie zmienimy znacząco, bo musielibyśmy chyba zamieszkać na bezludnej wyspie, jednak możemy niektóre elementy naszego otoczenia poprzestawiać.

To kolejny obszar, gdzie te efekty psychologiczne albo nas pchają do picia, albo nas od niego ociągają.

Jednym z przykładowych efektów psychologicznych jest strach przed stratą. Boimy się przestać pić, bo boimy się, że coś stracimy.

Strach przed stratą jest dość silna. Strach przed stratą jest dla ludzi bardziej motywujący.

Pozostałymi efektami psychologicznymi w kontekście nie picia, na które należy zwrócić uwagę to: efekt moralnego upoważnienia, efekt luki empatycznej, efekt "a co mi tam", efekt lawinowy, efekt złamania abstynencji etc.

Znając i rozumiejąc te efekty psychologiczne, możemy uchronić się przed ich działaniem. Dzięki temu nasza walka z alkoholem będzie o wiele skuteczniejsza.

Nie mogło oczywiście w tym zestawieniu zabraknąć elementu silnej woli. Tak ona również ma wpływ na to, czy będziemy skutecznie odpierać pokusy picia, czy nie...

Silna wola ma również pewne właściwości z naukowego punktu widzenia, które powinniśmy poznać.

Np. czy wiesz, że silna wola ulega powolnemu wyczerpywaniu?

Wystarczy, że ktoś będzie Cię namawiał kilkanaście razy. Każda kolejna odmowa będzie dla Ciebie coraz trudniejsza... Aż możesz się w końcu złamać.

Dlatego warto wiedzieć, czym jest tak naprawdę silna wola. Jak ją wykorzystywać w walce. Jak ją wzmacniać, jak oszczędzać, jak regenerować...

W kontekście walki z alkoholem to nie jest nigdy tak, że już całkowicie wygraliśmy z tematem. Nawet jeśli nie pijemy już długo, pokusa napicia się może powrócić w każdym momencie.

Znam wiele osób, które wytrzymały wiele miesięcy, a nawet lat. Jednak kiedy się złamały, zaczęły dalej pić.

Co najgorsza po długiej przerwie występuje efekt "nadrobienia strat" i często ludzie po złamaniu się piją jeszcze więcej niż przed walką.

Wróg w postaci alkoholu nie jest wcale słabym przeciwnikiem. Jest naprawdę mocny i jak sam widzisz, wpływa na wiele aspektów naszej psychiki i życia.

Warto wiedzieć, jak się bronić, aby się nie złamać i nie dać.

Aby to zrobić trzeba przesunąć WSZYSTKIE TE ELEMENTY na stronę TRZEŹWOŚCI: myśli i przekonania, emocje, odczucia, nawyki, otoczenie, silną wolę, mechanizmy psychologiczne itd.

Jeśli wszystkie elementy będą po naszej stronie. Wówczas szansa, że będzie Cię ciągnęło, że będzie Ci się chciało i że się napijesz, jest bardzo nikła.

Ja właśnie dzięki Metodzie Wojownika, tym 8 elementom i pracy nad nimi pokonałem wroga.

Ja i moi klienci dzięki tej metodzie - całkowicie pozybyliśmy się z ze swojego życia tego syfu...

Bez wyrzutów sumienia, bez wewnętrznej walki, bez potrzeb powrotu...

Uwolnisz się całkowicie od czegoś, co niszczy Cię samego - Twoje zdrowie, finanse, relacje.
Staniesz się wolnym człowiekiem bez porannego kaca, bez wyrzutów sumienia i bez huśtawek nastroju.
Polepszysz swoje ZDROWIE fizyczne i psychiczne,
O wiele lepiej w nocy się wyśpisz i rano będziesz w pełni wypoczęty.
Staniesz się o wiele efektywniejszy i wydajniejszy w pracy, dzięki czemu więcej będziesz zarabiać.
Każdy swój dzień wykorzystasz, maksymalnie ile się da - bez dni wyjętych z życia.
będziesz szczęśliwszy, wolny i W KOŃCU poczujesz się świetnie!
Ten nowy okres będzie jednym z najlepszych okresów w Twoim życiu pod każdym względem: finansów, zdrowia, relacji, efektywności etc.

Według mnie masz w tym momencie 3 drogi do wyboru:

1. Olać temat i tkwić w miejscu, w którym jesteś. Pewnego dnia budząc się i patrząc sobie w lustrze prosto w oczy poczuć ogromny żal i ból w związku z tym, że przegrałeś życie.

albo,

2. Podjąć walkę na własną rękę. Próbując polegać na swojej silnej woli lub zacząć zgłębiać i poznawać to co sam odkryłem. Czyli psychologię zmiany, zmianę przekonań, nawyków, emocji, odczuć, silnej woli, mechanizmów psychologicznych, obrazu samego siebie...

albo,

3. Skorzystać z mojego doświadczenia, gotowego rozwiązania i całego know-how - tak, aby raz na zawsze i szybko pozbyć się tego problemu.

Jeśli wybierasz ścieżkę nr 3. Mam dla Ciebie gotowe rozwiązanie, gdzie wspólnie pokonamy Twojego wroga.

Dla osób, które zauważyły, że regularnie piją alkohol i czują, że to może dalej pójść w złym kierunku.
Dla osób, które wierzą, że potrzebują alkoholu, aby mieć lepsze poczucie humoru, być bardziej odważnym, złagodzić stres, lepiej zasypiać lub być lepszym w łóżku.
Dla osób, które wiedzą, że jest to realny problem - próbowały z tym walczyć, jednak walka okazała się fiaskiem.
Dla osób, które chcą w pełni wykorzystać swój potencjał i zauważają, że picie mocno ich ogranicza.
Dla osób, które bez względu na powód chcą pozbyć się go ze swojego życia raz na zawsze!

Wróg udaje przyjaciela, którym nigdy nie był i nie jest.

Myśli i przekonania mają ogromny wpływ na nasze zachowania i postrzeganie świata. Np. “jestem bardziej zabawny” “lepiej się czuję” “poprawia mi humor” “lepiej mi się zasypia” “nie wyobrażam sobie spotkań ze znajomymi, nie pijąc” “nie wyobrażam sobie np. do obiadku nie wypić lampki wina”.

Efekt po tym module: Wewnętrzne przekonanie, że picie Ci nie służy, nic Ci nie daje i będziesz widział wszystkie konsekwencje, które za nim stoją. Podejmiesz ŚWIADOMĄ decyzję, że to koniec!

Wróg uderza w nasze czułe punkty, które są często silniejsze od nas samych. Sprawimy, żeby nasze słabości stały się naszą największą siłą.

W wielu przypadkach wierzymy, że alkohol pozwala nam zaspokajać nasze potrzeby emocjonalno-odczuciowe. (czasem pijemy, kiedy mamy doła, aby poprawić sobie humor, aby się rozluźnić, poczuć bardziej odważnym, rozrywkowym, towarzyskim etc.). W tym są tutaj nawyki i przyzwyczajenia.

Efekt po tym module: Nauczysz się znaleźć inne metody na zaspokajanie swoich potrzeb emocjonalno-odczuciowych. W stosunku do alkoholu wypracujesz reakcję - obrzydzenia. Pozbędziemy się wyzwalaczy wewnętrznych.

Wróg zaszył się w różnych miejscach lub w innych ludziach. Będzie próbował negocjować - podjudzać - namawiać. Nie damy się!

Alkohol jest dostępny wszędzie, sklepy, stacje, bary, restauracje, w domu... Ludzie w naszym otoczeniu prawdopodobnie piją alkohol i nie widzą nic w tym złego. Święta, uroczystości, okazje... Natrafimy też na presję: “Ze mną się nie nie napijesz”.

Efekt po tym module: Twoje otoczenie będzie Cię BARDZIEJ wspierało w walce z alkoholem oraz minimalizowało ryzyko wystąpienia różnych zewnętrznych pokus.

A czy nie lepiej zapytać: ile kosztuje Cię dalsze picie?

I nie chodzi tutaj tylko o aspekt finansowy, ale przede wszystkim o wszystkie pozostałe obszary, na które wpływ ma picie alkoholu.

Jeśli się od tego nie uwolnisz, to każdego dnia tracisz bardzo wiele.

Sam oceń, ile to jest dla Ciebie warte. Twoje zdrowie? Twój czas? Twoje życie...?

Zaprzestanie picia alkoholu sprawi, że Twoje życie po prostu stanie się lepsze, szczęśliwsze - uwolnione!

Co więcej, narzędzia, które poznasz, pozostaną z Tobą do końca Twojego życia, to czego się nauczysz będziesz mógł wykorzystywać wszędzie, w każdym obszarze swojego życia. Osobiście uważam, że jest to coś bezcennego, za co mógłbym chcieć o wiele wyższych kwot.

Moim celem jest, aby każdy mógł sobie pozwolić na zakup tego rozwiązania, dlatego postanowiłem, że dam cenę, która jest w zasięgu każdego z nas. Potem będzie ona rosła. Dlatego warto kupić teraz, a nie czekać.

Dostęp do całego szkolenia oraz dodatków możesz odebrać już od 397 zł.

Doskonale rozumiem, że taki zakup zawsze wiąże się z pewnymi wątpliwościami....

"czy to aby na pewno zadziała?", "czy to się uda?", "czy to dla mnie?", "mój przypadek jest inny" albo może "już próbowałem i się nie udało"....

Dlatego postanowiłem zrobić coś naprawdę szalonego.

Całym sercem wierzę w ten system i że ten kurs zmieni Twoje życie na lepsze.

Wierzę, że jeśli weźmiesz te narzędzia, pooglądasz materiały, wykonasz ćwiczenia, to dojdziesz całym sobą do momentu, w którym pokonasz całkowicie wroga pt. alkohol.

Dlatego od momentu zakupu daję Ci pełną 30-dniową gwarancję satysfakcji.

Jeśli w ciągu tych 30 dni uznasz, że to szkolenie jakkolwiek nie spełnia Twoich oczekiwań lub wymagań zwrócę Ci całą zainwestowaną w niego kwotę!

Nazywam się Tomasz Paczkowski - jestem twórcą projektu Obudź W Sobie Wojownika.

Moją misją jest pomoc innym w maksymalnym wykorzystaniu ich życiowego potencjału.

Aby być w tym najlepszym, od ponad 15 lat zgłębiam i wykorzystuję w praktyce wiedzę i narzędzia zaczerpnięte z psychologii, neurobiologi, biohakingu, zdrowia, hipnozy, filozofii, komunikacji, biblii i teologi.

Łącząc te obszary skutecznie pomagam sobie i innym maksymalnie wykorzystywać swój potencjał.

Jednym z obszarów, nad którymi głęboko pracowałem jest walka z nałogami, uzależnieniami i złymi zachowaniami - czyli z elementami, które hamują nasz potencjał.

Dzięki metodom, których uczę i sam stosuję pozbyłem się ze swojego życia alkoholu, papierosów, social media, filmów i seriali.

Codziennie pracuję nad sobą, aby stawać się najlepszą wersją samego siebie. Prywatnie mąż, ojciec pasjonat gór, minimalizmu i siłowni.

1. Na jak długo otrzymam dostęp do kursu?

Chciałbym napisać dożywotnio... Czyli za 100 lat również? Niestety, ale taka forma jest niemożliwa ze względów prawnych i fizycznych. Dlatego kurs udostępniam na 5 lat wraz ze wszystkimi aktualizacjami. Kupujesz raz i masz dostęp do niego przez ten cały okres.

2. Gdzie znajdę szkolenie?

Szkolenie zostanie udostępniony na specjalnej platformie kursowej, do której otrzymasz dostęp. Zaraz po zakupie otrzymasz do niej dostęp.

3. W jakim formacie jest szkolenie?

Szkolenie jest w formacie video. Będziesz mógł włączyć film i pooglądać lub posłuchać materiał szkoleniowy.

4. Kiedy otrzymam materiały?

Materiały na platformie są dostępne natychmiast. Możemy za moment już zaczynać Twoją walkę.

5. Czy otrzymam paragon lub fakturę na kurs?

Tak. Do każdego zakupu zostanie wystawiona faktura lub paragon. W zależności co wybierzesz i czego potrzebujesz.

6. Mam zupełnie inne pytanie:

Jeśli masz jakieś inne pytanie, po prostu napisz do nas na maila: biuro@obudzwsobiewojownika.pl

Co czeka Cię w kursie?

Pytania i Odpowiedzi